Wybaczanie

Przepraszam, Wybaczam, Odpuszczam, Akceptuje… Właśnie w taki sposób swój świat kreuję.

Szczerze mówiąc bardzo lubię ten temat choć jest niezwykle trudny. Dla wielu ludzi wybaczanie, przepraszanie czy odpuszczanie nie wchodzi w ogóle w grę, ponieważ zbyt mocno trzymają w sobie żal, złość, cierpienie, nienawiść. A na to jeszcze mogą wpływać dodatkowe czynniki. W dużej mierze zależy to od cech charakteru danej osoby oraz tego, co w życiu przeszedł.

Mogłabym rzec, że jesteśmy więźniami własnego umysłu, gdy umysł kontroluje nas.

Żyj w zgodzie
Sam ze sobą.
A przede wszystkim
Żyj tak, abyś niczego
W życiu nie żałował.
Aby myśli złowieszcze
Nie zawładnęły
I nie pociągnęły
Ciebie za sobą.

Czy wybaczanie pomaga i powinno się wybaczać?

To jest w gruncie rzeczy indywidualna sprawa w dużej mierze zależy od tego czy dana osoba tego chce. Osobiście uważam, że tak choć to nie jest ani łatwe, a tym bardziej przyjemne.

Bardzo mocno potrafimy trzymać urazę do kogoś, a przez lata może narastać. Zdarza się tak, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że gdzieś głęboko w sobie tą urazę skrywamy. Zapewne w końcu przyjdzie taki moment, że wyjdzie na jaw głęboko schowana uraza. Myślę, że nie ma złotego środka dla każdego jesteśmy zbyt różni od siebie.

Są dwa rodzaje ludzi, którzy cierpią z tego powodu.

Pierwszy rodzaj ludzi to tacy, którzy potrafią na co dzień uzewnętrzniać swój ból. Najczęściej wypominają bliskim im osobom jak bardzo zostali pokrzywdzeni to są osoby, które najbardziej cierpią. Dzieje się tak, ponieważ oni cały czas nieustannie tym żyją.

Drugi rodzaj to tacy, którzy najczęściej rzucili się w wir pracy. Czasami człowiek nieświadomie wypiera swoje myśli. Czasami zdarza się tak, że człowiek zaczyna chorować i może to być spowodowane nie wyrażonymi emocjami zakopanym gdzieś głęboko w sobie.

Myślę, że na samym początku powinniśmy zadbać o siebie uwalniając się od przeszłości. Ponieważ, my sami potrafimy siebie krzywdzić, cierpimy trzymając wszystko w sobie. Z czasem nieuleczone rany przechodzą na ciało. Myślę, że pierwsze co powinniśmy zrobić to zacząć od przeprosin skierowanych do siebie za to, że nie dbaliśmy o siebie i zlekceważyliśmy swoje uczucia. Za niewłaściwe słowa skierowane w swoim kierunku. Między innymi powinniśmy zwrócić uwagę na to, że każdy człowiek ma coś za uszami. Jeśli prześwietlimy dokładnie nasze życie bez ogródek zobaczymy prawdę, która może być dla nas niewygodna. Jeżeli ktoś jest w stanie wybaczyć sobie, tym samym żałując swojego zachowania i odpuszczając. To będzie gotów również wybaczyć innym. Świadczy to o tym, że nikt nie jest idealny, a ludzką rzeczą jest popełniać błędy. Dostrzegając to jesteśmy w stanie wiele zrozumieć i osiągnąć. Wystarczy, że wyciągniemy z tej lekcji odpowiednie wnioski.

Kolejnym ważnym aspektem w naszym życiu jest przepraszanie. Wiele osób ma z tym ogromny problem, gdyż ciężko jest im przyznać się do błędu. Co niektórzy zaś mówią przepraszam dla odczepnego, aby załagodzić tylko sytuację lub ze strachu przed odrzuceniem. Te słowa nie mają znaczenia są puste bez wyrazu. Czy tak powinno to wyglądać? Ależ oczywiście, że nie. Mówiąc przepraszam w tym momencie człowiek żałuje tego co zrobił lub powiedział. Słowo przepraszam polega na zrozumieniu swojego błędu jest wyrażeniem żalu za niestosowne zachowanie. Uważam, że jest to dla nas ważne, ponieważ oczyszczamy atmosferę pozbywając się negatywnej energii, aby przyciągnąć pozytywną. Tym samym łagodzimy konflikt. Przepraszanie, wybaczanie i odpuszczanie jest uwalniające jak również uzdrawiające. Jeśli chodzi o odpuszczanie to do tego jest potrzebna wnikliwa obserwacja. Czasami są takie sytuacje życiowe, że nie ma najmniejszego sensu brnąć dalej. Warto w takim przypadku odpuścić niż narażać siebie na niepotrzebny stres. Na końcu zostaje akceptacja, która jest związana z mądrością i zrozumieniem stanu rzeczy.